Grube, rosnące w przyziemnych rozetach liście aloesu mogą nie tylko zdobić mieszkanie, ale i leczyć nasz organizm. Aloes stanowi bowiem bogactwo witamin z grupy B, A, C i E, a co za tym idzie – wykazuje silne działanie antyoksydacyjne. W liściach nie brakuje też minerałów, w tym wapnia, magnezu, selenu, cynku czy potasu. Liczne właściwości prozdrowotne aloesu wynikają też z zawartości aminokwasów i nienasyconych kwasów tłuszczowych, które determinują prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Działanie tego sukulentu jest szeroko znane – preparaty z aloesem znajdziemy w aptekach, sklepach zielarskich i drogeriach. Możemy też wykorzystać liście z samodzielnie wyhodowywanej rośliny, wówczas wystarczy nasłonecznione stanowisko i piaszczysto-gliniaste podłoże. Jednak zanim zdecydujemy się na uprawę, poznajmy najważniejsze właściwości prozdrowotne aloesu.
Aloes jest adaptogenem
Adaptogeny to leki pochodzenia roślinnego, które wzmacniają umiejętność radzenia sobie ze stresem. Warto po nie sięgać zwłaszcza w stanach traumatycznych, gdy często towarzyszy nam lęk i czujemy się wyczerpani psychicznie.
Łagodzi dolegliwości układu pokarmowego
Sok z aloesu to znane od setek lat remedium na problemy żołądkowe – świetnie oczyszcza układ pokarmowy i wspomaga trawienie, ponadto zmniejsza objawy refluksu. Aloes dba o mikroflorę jelitową, stanowi też skuteczny lek na trudności z wypróżnianiem. Uważa się też, że sok z aloesu może zwalczać pasożyty przewodu pokarmowego.
Pielęgnuje i regeneruje skórę
Właściwości zdrowotne aloesu są szeroko wykorzystywane przez przemysł kosmetyczny. Ten naturalny kosmetyk stymuluje produkcję kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra staje się bardziej elastyczna i gładsza. Wyciąg z aloesu wspaniale regeneruje tkankę, przyspieszając gojenie oparzeń, owrzodzeń, otarć i zmian łuszczycowych. Aloes wykazuje również działanie przeciwbólowe, dlatego można stosować go jako okład na rany i ukąszenia owadów.
Wspiera układ odpornościowy
Wielocukry znajdujące się w liściach aloesu stymulują działanie komórek inicjujących odpowiedź odpornościową organizmu, tzw. makrofagów. Sok aloesowy zawiera także silne antyoksydanty (m.in. witaminę E), przez co zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za degenerację DNA komórek, proces starzenia, miażdżycę i nowotwory. Z racji właściwości przeciwgorączkowych, warto mieć go pod ręką również w czasie przeziębień i grypy.
Ma zdolności detoksykujące
Aloes zawiera wielocukry, które łączą się toksynami (np. metalami ciężkimi), w rezultacie ułatwiając ich wydalenie z organizmu. Picie soku aloesowego pomaga oczyścić kosmki jelitowe, dzięki czemu lepiej przyswajają wartościowe składniki odżywcze. Detoksykujące właściwości zdrowotne aloesu uwidaczniają się także w sprawniejszej pracy nerek i wątroby, a także w lepszym wyglądzie skóry.
Zmniejsza stany zapalne
Dzięki zawartości prostaglandyn o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym, zaleca się stosowanie okładów z aloesu w schorzeniach reumatycznych (np. gośćcu). Aloes może poprawić elastyczność i ruchomość stawów, a co za tym idzie – podnosi sprawność osób cierpiących na schorzenia układu ruchu.
Zwalcza zakażenia bakteryjne, wirusowe i grzybicze
Właściwości zdrowotne aloesu wynikają również ze zdolności do pobudzania aktywnych przeciwciał, które chronią organizm przed szkodliwym działaniem drobnoustrojów – wirusów, bakterii i grzybów. Działanie antybakteryjne aloesu jest na tyle skuteczne, że jego ekstrakt wykorzystuje się do produkcji antyperspirantów.
Aloes jest wyjątkowo dobroczynnym sukulentem, który w dodatku pięknie prezentuje się w doniczce. Warto jednak pamiętać, że preparaty z aloesu mają silne działanie, dlatego osoby chore powinny skonsultować ich przyjmowanie z lekarzem. Nawet jeśli jesteśmy zdrowi, nie powinniśmy spożywać aloesu w dawkach większych niż zalecane przez producenta. Przedawkowanie może bowiem doprowadzić do utraty elektrolitów, których niedobór powoduje zaburzenia pracy serca i drżenie mięśni.


Zaletą ogrzewania podłogowego jest fakt, iż jest to system niskotemperaturowy. To oznacza, że elementy nie są gorące, a jedynie przyjemnie ciepłe. Użytkownicy najbardziej doceniają możliwość chodzenia po mieszkaniu boso – zwłaszcza w pomieszczeniach, w których podłoga jest wyłożona płytkami. Ogrzewanie pod powierzchnią sprawi, że poczujesz miłe ciepło zamiast zimnej ceramiki.
Po pierwsze, gentleman zachowuje spokój i cierpliwość nawet w trudnych sytuacjach, a tym bardziej nie prowokuje kłótni czy bijatyki. Wręcz przeciwnie – uważa, że to ostateczność i stara się załatwić sprawę elegancko. Nie ulega łatwo atakom słownym i nie zaczyna od razu kłócić się z niemiłym sprzedawcą, pijanym kolesiem na imprezie czy dziewczyną, która akurat ma gorszy dzień.
Gentleman powinien być zawsze zadbany i schludnie ubrany. Nie zapominaj o regularnym prysznicu, myciu głowy i praniu odzieży. Warto też zaopatrzyć się w żelazko i deskę do prasowania. Uważasz, że prasowanie to nie jest czynność odpowiednia dla faceta? Cóż, z pewnością korzystanie z żelazka jest bardziej męskie niż chodzenie w wygniecionej koszuli.
Jak ćwiczyć w domu? To pytanie często zadają sobie osoby, które chcą zacząć przygodę z budowaniem mięśni i na wyposażeniu nie mają choćby jednej hantli. Ale bez obaw – sprzęt nie jest potrzebny, by wyrzeźbić całkiem niezłą sylwetkę. Jakie ćwiczenia możesz wykonywać bez oprzyrządowania? Możliwości jest całe mnóstwo:
Jak zacząć biegać? Oczywiście w odpowiednim stroju. Co znaczy „odpowiedni”? To zależy od Ciebie. Jedni czują się dobrze w przyciasnawych legginsach i przylegającej koszulce, inni wybierają luźne krótkie spodenki i zwykły t-shirt. Ważne, by strój był wygodny i nie krępował ruchów. W związku z tym odpadają spodnie jeansowe i niesportowe obuwie. A na jakie buty postawić? Najlepiej sprawdzają się klasyczne „adidasy”. Możesz też postawić na trampki, ale w takim wypadku warto zadbać o nieco twardszą powierzchnię, bo bieganie w miękkich butach po twardej nawierzchni może się skończyć obolałymi stopami.
Jak zacząć biegać? Odpowiedź na to pytanie powinna obejmować także porę, w której warto zabrać się za taką aktywność. Większość osób czuje się najlepiej podczas ćwiczeń rannych i wieczornych. Nie jest to przypadek. Rano i wieczorem poziom testosteronu jest najwyższy, więc i chęć do aktywności fizycznej wzrasta. Z kolei popołudnie to naturalna godzina wypoczynku, a nawet drzemki – wtedy zwykle ciało daje oznaki zmęczenia i zachęca do pasywnego spędzania czasu.


