Zastanawiając się nad własną firmą i możliwością bycia szefem, męczy nas myśl o urlopie. Bycie szefem kojarzy się ciężką pracą dzień i noc, codziennie i bez wytchnienia. Takie myślenie jest mylne, jak wiadomo prowadzenie własnej firmy wiąże ze znacznym wysiłkiem, nawałem pracy i zdarzają się momenty bez możliwości na ‘złapanie oddechu’. Coś za coś, jeśli chcemy żeby firma dobrze prosperowała i zarabiała na nas to musimy dać coś od siebie. Jednak i na szefa przyjdzie pora kiedy będzie mógł odpocząć i się zrelaksować , nie trzeba czekać na to latami. Zaletą bycia szefem jest to, że nie musi być non stop w miejscu pracy i w czasie wolnym też w jakimś stopniu może koordynować pracą i swoimi podwładnymi, a przede wszystkim sam decyduje kiedy ma wolne dni. Ma on przeważnie swojego zastępcę – kierownika, który pracuje, gdy on sam korzysta z czasu wolnego. Chwile na relaks dla przedsiębiorcy to ‘twardy orzech do zgryzienia’, ponieważ ciężko w pełni korzystać z rozrywek w czasie wolnym kiedy myślami jesteśmy w firmie. Czy aby na pewno przedsiębiorca ma szansę na odrobinę wolnego? Jak sama nazwa mówi – przedsiębiorca jest tak zorganizowany, że będzie w stanie zdobyć kilka dni dla siebie i poddać się swoim ulubiony rozrywkom. Bycie szefem nie musi sprowadzać się tylko do pracy, mają oni szanse na wakacje i relaks. A jak każdy z nich korzysta to już jego indywidualna sprawa. Możliwość bycia szefem to nie same minusy, ma to swoje znaczne zalety. I jak każdemu i szefowi przysługuje czas wolny.